Chcemy tworzyć przestrzeń do dialogu pomiędzy różnymi poglądami dotyczącymi nauki. Jeśli masz pomysł na temat do wspólnej pracy, prześlij go nam!
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich powyższych danych osobowych przez Fundację Optimum Pareto z siedzibą w Krakowie w celu przesyłania mi powiadomień oraz informuję, że zapoznałem się z Polityką Prywatności i ją akceptuje.
Chcemy tworzyć przestrzeń do dialogu pomiędzy różnymi poglądami dotyczącymi nauki. Jeśli masz pomysł na temat do wspólnej pracy, prześlij go nam!
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich powyższych danych osobowych przez Fundację Optimum Pareto z siedzibą w Krakowie w celu przesyłania mi powiadomień oraz informuję, że zapoznałem się z Polityką Prywatności i ją akceptuje.
Na pewno każdy z Was zna kogoś, kto uważa, że na wszystkim się zna, kto ma odpowiedź na wszystkie pytania i chętnie się wypowie na każdy temat – jednym słowem kogoś, kto ma teorię na wszystko, teorię wszystkiego... Jednak taka teoria naukowa wciąż nie została opracowana, musiałaby ona w spójny i wyczerpujący sposób wyjaśniać i połączyć ze sobą wszystkie zjawiska fizyczne. A to wyzwanie! Póki co dysponujemy dwiema teoriami, które opisują fizyczne właściwości wszechświata: ogólną teorią względności, która dotyczy dużych obiektów, takich jak ciała niebieskie czy całe galaktyki, oraz kwantową teorią pola, która skupia się na obiektach mikroskopowych (atomy i ich składowe). Teorie te operują jednak na zupełnie innych obiektach i strukturach matematycznych oraz w zupełnie innych skalach, przez co do tej pory nie udało się satysfakcjonująco uspójnić ich twierdzeń. Właśnie ta rozbieżność skłania naukowców do poszukiwania jednej, ogólnej i unifikującej dotychczasową wiedzę teorii. Czy da się w ogóle opracować taką teorię? Jak mogłaby ona wyglądać? I czy rzeczywiście zasługiwałaby ona na swoją potoczną nazwę – byłaby Teorią Wszystkiego?
Skorzystaj z narzędzi do przybliżania i oddalania grafu: